Czynności wykonywane przy przeglądzie kotła są określone w jego dokumentacji
technicznej ( tzw. DTR- dokumentacja techniczno-ruchowa) .
Dla każdego kotła są to wykonywane w różny sposób te same czynności:
1. czyszczenie komory spalania lub wymiennika kotła
Przy kotłach olejowych jest to wygarnięcie 1-6 litrów obj. resztek siarki,
pyłu z barwnika itp. popiołów i wyczyszczenie przelotów spalin najczęściej przy
użyciu specjalnej fabrycznej szczotki dostarczonej razem z kotłem, czasami szczotka własnej konstrukcji
przy kotłach gazowych atmosferycznych wyczyszczenie wymiennika kotła ze stałych
zanieczyszczeń powstających podczas spalania gazu
przy kotłach kondensacyjnych jw. ( zwracam uwagę, że przy kotłach
kondensacyjnych pyły zanieczyszczeń łatwo się sklejają tworząc breję czasami
zamieniającą się wręcz w beton i dlatego dla kotłów kondensacyjnych czyszczenie
wymiennika kotła i układu odpływu kondensatu raz do roku jest absolutną
koniecznością.
2. czyszczenie palnika
Dla palnika olejowego zdemontowanie głowicy palnika ( tarcza zawirowywacza i
zespół elektrod) i jej wyczyszczenie szczoteczką stalową i papierem ściernym) ,
oczyszczenie czujnika płomienia, sprawdzenie stanu elektrod i ich ewentualna
wymiana , sprawdzenie stanu dyszy olejowej i jej ewentualna wymiana. Ustawienie
elektrod zgodnie z DTR .
Dla palnika gazowego demontaż palnika, wyczyszczenie szczotką (najczęściej z
tworzywa ) powierzchni palnika.
3. czyszczenie elektrod ( zapłonowych , jonizacyjnych)
czyszczenie z osadów i sadzy przy użyciu drobnej szczoteczki stalowej,
papieru ściernego do uzyskania gładkiej czystej powierzchni stalowej.
4. kontrola działania zaworów bezpieczeństwa.
poprzez przekręcenie kapturka na zaworze o 90 st. co powoduje otwarcie
zaworu i "wyplucie " niewielkiej ilości wody . Czasami czynność
należy kilkakrotnie powtórzyć , gdyż pod grzybek zaworu mogą się dostać
paprochy z rury wznośnej i z zaworu po przekręceniu kapie dalej woda. Czynność
tę wykonujemy dla zaworu bezpieczeństwa na centralnym ogrzewaniu i na ciepłej
wodzie użytkowej .
WAŻNE!!!! MIĘDZY KOTŁEM A ZAWOREM BEZPIECZEŃSTWA NIE MOŻE ISTNIEĆ ŻADEN
ZAWÓR ODCINAJĄCY KTÓRY KTOKOLWIEK MÓGŁBY NAWET NIECHCĄCY ZAMKNĄĆ.
5. kontrola naczyń przeponowych.
Jak dla mnie najczęściej polega na postukaniu w naczynie :-)). Jeżeli jest
"puste" to znaczy jest sprawne. Jeżeli "pełne" to znaczy
zalane całkowicie wodą to nie działa . Przy sprawnym występują wahania
ciśnienia w instalacji c.o. rzędu 0,2-0,5 bar. Przy niesprawnym wahania
ciśnienia wynoszą 0-3 bar , czyli od zapowietrzonych grzejników do
otwierania zaworu bezpieczeństwa.
6. kontrola filtrów.
zamknięcie zaworu odcinającego przed filtrem i za filtrem , odkręcenie denka
filtra , wyciągnięcie siatki filtracyjnej ,wyczyszczenie siatki filtracyjnej i
zmontowanie wszystkiego z powrotem .
Tak to wygląda w wersji idealnej .
W realu najczęściej:
- brak zaworu albo przed filtrem , albo za i trzeba spuszczać wodę z
całego kotła ( czasami z całej instalacji c.o.)
- nie ma dojścia do denka filtra ( nie istnieje klucz który zmieściłby się w
miejsce między rurami , zaworami etc. tak by dałoby się odkręcić filtr) i
trzeba rozkręcać całą instalację przy kotle łącznie z gazową.
- przy odkręceniu denka filtra rozpada się jego uszczelka ( najczęściej
cholernie nietypowa) i trzeba kombinować .
Na szczęście na ogół mamy do czynienia z instalacjami w których
zanieczyszczenia zostały wychwycone przez filtry kilka lat wcześniej , różnica
temperatur pomiędzy zasilaniem ,a powrotem pozwala stwierdzić, że są małe opory
na filtrze , a to oznacza , że jest on czysty i problemy z montażem filtra
wskazane powyżej można pominąć
7. kontrola urządzeń zabezpieczających
8. kontrola parametrów spalania - niezbędny analizator spalin .
Przy kotłach kondensacyjnych i olejowych sprzęt absolutnie konieczny, bo regulacji spalania bez analizatora nie można zrobić .
9. kontrola i regulacja automatyki
10. Przypomnienie użytkownikowi jak kocioł właściwie działa
11. Sporządzenie protokołu przeglądu .
To ostatnie jest bardzo ważne ponieważ trzeba pamiętać , że każdy kocioł
wymaga raz do roku przeglądu zgodnie z wymaganiami producenta kotła ( jest to
jeden z warunków gwarancji ) . Ponadto zgodnie z ustawą Prawo Budowlane art. 62
pkt . 5,6 wymagane jest przeprowadzanie kontroli kotłów co 2 lata przy mocy
>100 kW i min. co 4 lata kotłów o mocy 20 kW i mocniejszych.
Poza tym ... kocioł grzewczy pracuje rocznie ok. 2000 h . Włącza się 6000 do
40000 razy. Samochód po tylu godzinach pracy na pewno będzie miał przegląd.
Poprawa sprawności o 5% oznacza zmniejszenie kosztów ogrzewania o 150 zł . To
jest wartość wręcz minimalna oszczędności uzyskanych przy wizycie serwisanta.
Nie mówiąc o uzyskaniu pewności co do działania urządzenia i uniknięciu
poważnych uszkodzeń dzięki wczesnemu wykryciu pierwszych oznak złego działania
urządzenia.
porady i uwagi serwisanta kotłów olejowych i gazowych
wskazówki dla użytkowników piecyków gazowych i olejowych , jak znaleźć przyczynę awarii piecyka gazowego lub olejowego , dlaczego nie działa ogrzewanie, co robi serwisant kotła , jak wygląda przegląd kotła kondensacyjnego ,
wtorek, 16 grudnia 2014
czwartek, 11 grudnia 2014
gaz płynny w kotłowni
Skromny dzisiejszy dzień.
1. Wczoraj wieczorem zadzwonił stały klient ( z kominkiem ) , że kocioł zasilany LPG co 2-3 start wywala awarię zanik płomienia przy pracy .
Przyjeżdżam , sprawdzam parametry na minimum, na maksimum - jest OK.
Ale rzeczywiście co kawałek zdycha . Szczególnie przy szybkiej zmianie mocy.
Sprawdzam elektrody, palnik , parametry spalania w różnych punktach pracy - wszystko w porządku .
Podłączam u-rurkę . I tu szok . Przy nastawie na maksa 15 sekund ładnej pracy po czym ciśnienie na zasilaniu z 40 mbar spada w 4 sekundy do 0.
Tydzień temu (!) była kontrola UDT zbiornika .
Otwieramy studzienkę zbiornika , a tam zawór , reduktor , drugi zawór i już tylko rura . No to sprawdzam reduktor - nie idzie odkręcić zaślepki ( !) i ten model nie ma doprowadzenia powietrza z zewnątrz (!) . Czyli reduktor (i jego membrana ) nie ma informacji porównawczej .
Zostawiłem zaślepkę lekko nakręconą i jest cacy .
Ktoś chciał dobrze i za mocno nakręcił zaślepkę. Stąd cały kłopot.
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu .
Dawno temu jeden z klientów z kotłem na LPG zgłosił awarię. Po przyjeździe ( sobota 22.00 ) okazało się , że studzienka zbiornika z reduktorem jest zalana wodą która zamarzając blokowała reduktor albo w położeniu stale otwarty ( 0,5 bar na palnik) albo stale zamknięty (0,0 bara na palnik ) W każdym tych przypadków palnik nie startował. Wody nie można było całkowicie usunąć nawet wydmuchując i jedyne co zostało to zastosować medium niezamarzające . Ja nie miałem denaturatu , klient też nie . Ale miał spirytus 95% . W reduktor weszło 400 ml . Taka strata porządnego trunku na nalewki .....
Przyjeżdżam na tę kotłownię 2 razy do roku . Pierwsze co widzę w kotłowni przy piecu to stojąca tam butelka denaturatu ....
1. Wczoraj wieczorem zadzwonił stały klient ( z kominkiem ) , że kocioł zasilany LPG co 2-3 start wywala awarię zanik płomienia przy pracy .
Przyjeżdżam , sprawdzam parametry na minimum, na maksimum - jest OK.
Ale rzeczywiście co kawałek zdycha . Szczególnie przy szybkiej zmianie mocy.
Sprawdzam elektrody, palnik , parametry spalania w różnych punktach pracy - wszystko w porządku .
Podłączam u-rurkę . I tu szok . Przy nastawie na maksa 15 sekund ładnej pracy po czym ciśnienie na zasilaniu z 40 mbar spada w 4 sekundy do 0.
Tydzień temu (!) była kontrola UDT zbiornika .
Otwieramy studzienkę zbiornika , a tam zawór , reduktor , drugi zawór i już tylko rura . No to sprawdzam reduktor - nie idzie odkręcić zaślepki ( !) i ten model nie ma doprowadzenia powietrza z zewnątrz (!) . Czyli reduktor (i jego membrana ) nie ma informacji porównawczej .
Zostawiłem zaślepkę lekko nakręconą i jest cacy .
Ktoś chciał dobrze i za mocno nakręcił zaślepkę. Stąd cały kłopot.
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu .
Dawno temu jeden z klientów z kotłem na LPG zgłosił awarię. Po przyjeździe ( sobota 22.00 ) okazało się , że studzienka zbiornika z reduktorem jest zalana wodą która zamarzając blokowała reduktor albo w położeniu stale otwarty ( 0,5 bar na palnik) albo stale zamknięty (0,0 bara na palnik ) W każdym tych przypadków palnik nie startował. Wody nie można było całkowicie usunąć nawet wydmuchując i jedyne co zostało to zastosować medium niezamarzające . Ja nie miałem denaturatu , klient też nie . Ale miał spirytus 95% . W reduktor weszło 400 ml . Taka strata porządnego trunku na nalewki .....
Przyjeżdżam na tę kotłownię 2 razy do roku . Pierwsze co widzę w kotłowni przy piecu to stojąca tam butelka denaturatu ....
Etykiety:
LPG i kocioł,
reduktor gazu i awaria
niedziela, 7 grudnia 2014
przyczyny awarii kotła
1. napisałem to w pierwszym poście i pewnie długo będę
powtarzał:
99% stanów
awarii kotła gazowego wynika z niewłaściwej polaryzacji prądu jonizacji .
najprościej
kocioł gazowy jest podłączony do gniazdka elektrycznego. W gniazdku z jednej
strony jest faza - L, a z drugiej strony zero - N. Automatyka kotła widzi
płomień jeżeli faza jest np. z lewej , jeżeli faza jest z prawej to automatyka
nie widzi płomienia .
OBJAWY :
wykonuję
resetowanie kotła , który się zatrzymał i zablokował.
Kocioł
startuje , zapala , ale nie widać kontrolki płomienia i po 5 - 20 sekundach
wyłącza się . po następnych 20-30 sekundach znowu startuje, zapala, nie widać
kontrolki płomienia i po 5-20 sekundach wyłącza się . I tak jeszcze jeden lub 2
razy i zapala się kontrolka awarii.
PRZYCZYNY:
to
najczęściej przełączenie kotła do innego gniazdka, przeróbka instalacji
elektrycznej , awaria instalacji elektrycznej.
NAPRAWA :
zamiana
przewodów fazowego(L - brązowy) i neutralnego (N- niebieski ) w wtyczce kabla
zasilającego piecyk.
2. brak wody w instalacji grzewczej.
OBJAWY:
kocioł
po włączeniu uruchamia pompę obiegową i to już słychać ( szumy i dźwięki
przelewającej się wody)
Na
manometrze zamontowanym w piecyku ( zawsze jest choć czasami od spodu) wskaźnik
pokazuje wartość 0 bar ( powinien pokazywać 1,0 do 2,0 bar )
piecyk po
kilkudziesięciu sekundach pokazuje błąd ( jaki błąd to już zależy od automatyki
i producenta) i nie uruchamia się.
PRZYCZYNY:
a)
zbyt mała ilość wody w instalacji , wynikająca z:
- wycieków
na odpowietrznikach automatycznych
- wycieków z
zaworu bezpieczeństwa ( bo np. odpowietrzyło się naczynie przeponowe)
- wycieków z
uszczelnień skręcanych ( szczególnie po sezonie letnim )
b)
uszkodzenie czujnika ciśnienia wody
NAPRAWA:
Ad. a)
usunięcie wycieku i dopuszczenie wody do instalacji . Przy użyciu zaworów które
są do tego przystosowane. Dopuszczanie wody w większości piecyków przeprowadza się przy użyciu
zaworu wbudowanego w piecyk ( sprawdzić w instrukcji obsługi piecyka). W
pozostałych przypadkach - ...
1.
szukamy w plątaninie rur za kotłem zaworu kulowego najczęściej który jest
ZAMKNIĘTY (rączka w poprzek rury na której jest ten zawór zamontowany) i
sprawdzamy czy po jego otwarciu ( ustawienie rączki wzdłuż rury)
wzrasta ciśnienie
2. szukamy w
plątaninie rur za kotłem wężyka elastycznego z dwoma zaworami kulowymi które są
ZAMKNIĘTE (rączka w poprzek rury na której jest ten zawór zamontowany) i
sprawdzamy czy po ich otwarciu ( ustawienie rączki wzdłuż rury
)wzrasta ciśnienie .
Ad. b) jeżeli po podniesieniu ciśnienia
wody w instalacji nadal nie można skasować awarii spowodowanej brakiem wody to
uszkodzony jest czujnik sprawdzający ciśnienie wody i wtedy to już nie ma
zmiłuj musi być serwisant.
3. dobra praca na ciepłą wodę i brak pracy na
centralne ogrzewanie
OBJAWY :
kocioł (
piecyk ) po przełączeniu jesienią na pozycję zima ( *) nie pompuje ciepła do
grzejników , ale po odkręceniu kranu z ciepłą wodą pracuje normalnie.
PRZYCZYNY:
1.
Zablokowany zawór przełączający w kotle ( element który przesuwa przepływ wody
grzewczej z wymiennika płytowego na obwód grzejnikowy - tylko serwisant
2. Ostatnio
często spotykane - regulator pokojowy ( na ścianie w salonie lub w korytarzu
) ma stare baterie które nie dają dość prądu na to aby zażądać od piecyka
ciepła na grzejniki - wymienić baterie
3. Regulator
pokojowy jest ustawiony na temperaturę 10 st. Celsjusza i czeka kiedy do takiej
spadnie temperatura w domu :-))) - poinformować go , że
chcemy aby było ciepło.
Pozdrawiam
Was naprawiacze!
budowa ogrzewania w domu
Klient montujący u siebie ogrzewanie centralne potrzebuje trochę informacji
o kolejności i odpowiedzialności kolejnych fachowców pojawiających się w domu .
Zacznijmy od instalacji grzewczej :
przychodzi hydraulik , montuje rury , korkuje wyjścia , robi zdjęcia instalacji ( bo jak wejdą posadzkarze to nikt nie będzie pamiętał którędy biegną rury ) i robi PRÓBĘ CIŚNIENIOWĄ ( NAJLEPIEJ POWIETRZEM, BO NIE WIADOMO KTÓREJ ZIMY INSTALACJA BĘDZIE JUŻ PRACOWAĆ ) ciśnieniem 6 bar .I zostawia rury pod ciśnieniem , żeby można było zauważyć kiedy jakiś baran rurę przetnie, przewierci, złamie, urwie, natnie , roztopi ( niepotrzebne skreślić ) , żeby można było jak najszybciej uszkodzenie usunąć.
PO posadzkarzach i tynkarzach - montaż grzejników. i znowu - PO MONTAŻU GRZEJNIKÓW - PRÓBA CIŚNIENIOWA I JAK WYŻEJ.
Następny etap montaż kotła . Hydraulik montujący kocioł ma:
1. zamontować urządzenie.
2. podłączyć urządzenie do komina ( nie obrabia ściany i tynków - to roboty wykończeniowe tynkarzy ewentualnie kafelkarzy)
3. Podłączyć urządzenie do instalacji gazowej ( szczelność instalacji musi sprawdzić sam - maks. ciśnienie próby 0,15 bar. )
4. podłączyć urządzenie do instalacji c.o. , wody zimnej ( zawsze - bo trzeba zrobić dopuszczanie wody do instalacji c.o. ) wody ciepłej ( kotły dwufunkcyjne ) i cyrkulacji ( kotły z podgrzewaczem pojemnościowym i długą instalacją wody ciepłej) OCZYWIŚCIE PRÓBY CIŚNIENIOWE NA ZIMNO ( ALE CIŚNIENIA NIŻSZE - BO URZĄDZENIA MAJĄ ZAWORY BEZPIECZEŃSTWA 3 BAR CENTRALNE OGRZEWANIE I 6 BAR WODA UŻYTKOWA)
WAŻNE!!!! NA POWROCIE CENTRALNEGO OGRZEWANIA - FILTR , NA WEJŚCIU WODY ZIMNEJ - FILTR, NA GAZIE - FILTR (KOLEJNOŚĆ : ZAWÓR ODCINAJĄCY, FILTR, KOCIOŁ ;-)) BO WIDZIAŁEM RÓŻNE PRZYPADKI.
5. PODŁĄCZYĆ URZĄDZENIE DO PRĄDU
6. PODŁĄCZYĆ DO URZĄDZENIA : CZUJNIK TEMPERATURY ZEWNĘTRZNEJ , CZUJNIK TEMPERATURY PODGRZEWACZA, REGULATOR POKOJOWY , CZUJNIK TEMPERATURY ZASILANIA I INNE POMPY , SIŁOWNIKI I CZUJNIKI . NIE MA ZE NIE UMIE, ZE TO SERWISANT, ŻE ON NIE OD TEGO ... ETC.
7. Wpisuje do książki (karty) gwarancyjnej kotła , że to on instalator zamontował to urządzenie.
8. Przekazuje klientowi książkę gwarancyjną, gdyż stanowi ona integralną część kotła
9. USUNĄĆ UWAGI SERWISANTA KTÓRY URUCHAMIA KOCIOŁ W RAMACH PIERWOTNEJ CENY ZA MONTAŻ KOTŁA .
SERWISANT.
Serwisant przyjeżdża na gotowe . Dla prostych kotłów wiszących większość producentów ma w książce gwarancyjnej zapis ,że instalator może uruchomić kocioł ( uruchomienie zerowe) i wezwać serwisanta na pierwsze uruchomienie które ma się odbyć w czasie do 14 dni od uruchomienia zerowego .
Serwisant :
1. sprawdza wszystkie podłączenia kotła ( gazowe, hydrauliczne, elektryczne, automatyki)
2. sprawdza urządzenia zabezpieczające kotła
3. programuje automatykę ( w zakresie dla serwisanta , nie to co klient ma sobie sam ustawiać)
4. Reguluje procesy spalania ( dla prostych kotłów - ciśnienie gazu , dla innych - analiza spalin)
5. Wypełnia kartę / książkę gwarancyjną
6. Przeprowadza przeszkolenie użytkownika w zakresie obsługi kotła.
7. Przekazuje klientowi informacje o warunkach gwarancji i kosztach przeglądów.
8. Przekazuje klientowi wypełnioną książkę gwarancyjną
WSZYSTKIE POWYŻSZE CZYNNOŚCI SĄ U WIĘKSZOŚCI PRODUCENTÓW NIEODPŁATNE DLA KLIENTA KOŃCOWEGO ( u niektórych są odpłatne lub odpłatny jest dojazd do klienta)
SERWISANT :
NIE wykonuje żadnych prac montażowych ( chyba, że odpłatnie po uzgodnieniu wcześniejszym))
NIE wystawia żadnych dodatkowych protokołów .
Zacznijmy od instalacji grzewczej :
przychodzi hydraulik , montuje rury , korkuje wyjścia , robi zdjęcia instalacji ( bo jak wejdą posadzkarze to nikt nie będzie pamiętał którędy biegną rury ) i robi PRÓBĘ CIŚNIENIOWĄ ( NAJLEPIEJ POWIETRZEM, BO NIE WIADOMO KTÓREJ ZIMY INSTALACJA BĘDZIE JUŻ PRACOWAĆ ) ciśnieniem 6 bar .I zostawia rury pod ciśnieniem , żeby można było zauważyć kiedy jakiś baran rurę przetnie, przewierci, złamie, urwie, natnie , roztopi ( niepotrzebne skreślić ) , żeby można było jak najszybciej uszkodzenie usunąć.
PO posadzkarzach i tynkarzach - montaż grzejników. i znowu - PO MONTAŻU GRZEJNIKÓW - PRÓBA CIŚNIENIOWA I JAK WYŻEJ.
Następny etap montaż kotła . Hydraulik montujący kocioł ma:
1. zamontować urządzenie.
2. podłączyć urządzenie do komina ( nie obrabia ściany i tynków - to roboty wykończeniowe tynkarzy ewentualnie kafelkarzy)
3. Podłączyć urządzenie do instalacji gazowej ( szczelność instalacji musi sprawdzić sam - maks. ciśnienie próby 0,15 bar. )
4. podłączyć urządzenie do instalacji c.o. , wody zimnej ( zawsze - bo trzeba zrobić dopuszczanie wody do instalacji c.o. ) wody ciepłej ( kotły dwufunkcyjne ) i cyrkulacji ( kotły z podgrzewaczem pojemnościowym i długą instalacją wody ciepłej) OCZYWIŚCIE PRÓBY CIŚNIENIOWE NA ZIMNO ( ALE CIŚNIENIA NIŻSZE - BO URZĄDZENIA MAJĄ ZAWORY BEZPIECZEŃSTWA 3 BAR CENTRALNE OGRZEWANIE I 6 BAR WODA UŻYTKOWA)
WAŻNE!!!! NA POWROCIE CENTRALNEGO OGRZEWANIA - FILTR , NA WEJŚCIU WODY ZIMNEJ - FILTR, NA GAZIE - FILTR (KOLEJNOŚĆ : ZAWÓR ODCINAJĄCY, FILTR, KOCIOŁ ;-)) BO WIDZIAŁEM RÓŻNE PRZYPADKI.
5. PODŁĄCZYĆ URZĄDZENIE DO PRĄDU
6. PODŁĄCZYĆ DO URZĄDZENIA : CZUJNIK TEMPERATURY ZEWNĘTRZNEJ , CZUJNIK TEMPERATURY PODGRZEWACZA, REGULATOR POKOJOWY , CZUJNIK TEMPERATURY ZASILANIA I INNE POMPY , SIŁOWNIKI I CZUJNIKI . NIE MA ZE NIE UMIE, ZE TO SERWISANT, ŻE ON NIE OD TEGO ... ETC.
7. Wpisuje do książki (karty) gwarancyjnej kotła , że to on instalator zamontował to urządzenie.
8. Przekazuje klientowi książkę gwarancyjną, gdyż stanowi ona integralną część kotła
9. USUNĄĆ UWAGI SERWISANTA KTÓRY URUCHAMIA KOCIOŁ W RAMACH PIERWOTNEJ CENY ZA MONTAŻ KOTŁA .
SERWISANT.
Serwisant przyjeżdża na gotowe . Dla prostych kotłów wiszących większość producentów ma w książce gwarancyjnej zapis ,że instalator może uruchomić kocioł ( uruchomienie zerowe) i wezwać serwisanta na pierwsze uruchomienie które ma się odbyć w czasie do 14 dni od uruchomienia zerowego .
Serwisant :
1. sprawdza wszystkie podłączenia kotła ( gazowe, hydrauliczne, elektryczne, automatyki)
2. sprawdza urządzenia zabezpieczające kotła
3. programuje automatykę ( w zakresie dla serwisanta , nie to co klient ma sobie sam ustawiać)
4. Reguluje procesy spalania ( dla prostych kotłów - ciśnienie gazu , dla innych - analiza spalin)
5. Wypełnia kartę / książkę gwarancyjną
6. Przeprowadza przeszkolenie użytkownika w zakresie obsługi kotła.
7. Przekazuje klientowi informacje o warunkach gwarancji i kosztach przeglądów.
8. Przekazuje klientowi wypełnioną książkę gwarancyjną
WSZYSTKIE POWYŻSZE CZYNNOŚCI SĄ U WIĘKSZOŚCI PRODUCENTÓW NIEODPŁATNE DLA KLIENTA KOŃCOWEGO ( u niektórych są odpłatne lub odpłatny jest dojazd do klienta)
SERWISANT :
NIE wykonuje żadnych prac montażowych ( chyba, że odpłatnie po uzgodnieniu wcześniejszym))
NIE wystawia żadnych dodatkowych protokołów .
sobota, 6 grudnia 2014
Dlaczego grzejniki nie grzeją
Zrobiło się zimno .
Włączamy ogrzewanie ustawiając pokrętło na "śnieżynkę" lub regulator na AUTO, czy inny symbol grzejnika.
Nic się nie dzieje , dalej jest zimno .
I CO TERAZ??????
Żeby zrobiło się cieplej trzeba zmusić wodę gorącą z kotła, żeby popłynęła do grzejników.
Woda jako stworzenie ciepłolubne nie chce płynąć do grzejników , woli zostać w kotle.
2. Pompa od centralnego ogrzewania dla kotłów z taką pompę zablokowała się od osadów i trzeba ją ruszyć z miejsca ( dokładniej ruszyć jej wirnik ) .
3. Padły baterie w regulatorze pokojowym i nie podają informacji o potrzebie ogrzewania do kotła ( twierdzi , że w domu jest ciepło i już.)
4. Na wiosnę wszystkie nastawy na automatyce zostały tak ustawione, żeby na pewno przez całe lato ogrzewanie się nie włączyło.
5. Zamknięte są zawory przy kotle które nie pozwalają na przepływ ciepła do grzejników
6. Zablokowane są trzpienie grzybków zaworów przy grzejnikach.
Jeżeli nie grzeją grzejniki na wyższej kondygnacji to może nie być w instalacji wystarczająco dużo wody :((((
Przypomnienia:
- zawory termostatyczne mają nastawę wstępną przepływu czyli kryzowania ( taka skala na zaworze widoczna przy zdemontowanej głowicy termostatycznej ) po to, żeby do wszystkich grzejników w tym samym momencie dopływało ciepło ( im wyższa wartość tym większa ilość wody przepływa przez grzejnik)
BARDZO WAŻNE : ZMIANA NASTAWY NA WYŻSZĄ DLA GRZEJNIKA, KTÓRY NIE GRZEJE NA OGÓŁ NIE SPOWODUJE, ŻE ZACZNIE ON GRZAĆ .
Ważniejsze jest znalezienie grzejników które mają prawie równą temperaturę ( temperatura na zasilaniu grzejnika taka sama jak na powrocie z grzejnika) . Najczęściej są to grzejniki blisko kotłowni. I na tych właśnie grzejnikach trzeba zmniejszyć nastawy.
- głowice termostatyczne mają skalę 1,2,3,4,5 pozwalającą nastawić temperaturę w miejscu gdzie jest zamontowana głowica. Najczęściej 3 oznacza temperaturę 20 stopni Celsjusza. ( odpowiednio * to 8 st. C , a 5 to 28 st. C)
I co ważne - OTWARCIE GŁOWICY NA 5 NIGDY NIE SPOWODUJE, ŻE GRZEJNIK BĘDZIE MOCNIEJ GRZAŁ .
Za to będzie grzał dłużej ( bo ma grzać tak długo dopóki nie osiągnie temperatury 28 st. C w otoczeniu głowicy ).
I przy źle wyregulowanej instalacji grzejnik zamontowany dalej od źródła ciepła ( np. u koleżanki w pokoju obok ) w ogóle nie będzie grzał :-)).
- Grzejnik zastawiony szafą ma to do siebie , że grzeje wnękę gdzie jest zamontowany , a nie całe pomieszczenie . Jeżeli jeszcze jest zamontowana na nim głowica termostatyczna to po osiągnięciu za szafą 28 st. C zawór zamknie przepływ wody i przestanie grzać.
( PRZEZ GRZEJNIK MUSI KRĄŻYĆ POWIETRZE , ŻEBY TO POWIETRZE ZOSTAŁO NAGRZANE)
- Jeżeli razem z grzejnikiem będzie zastawiona szafą ( zasłonięta roletą, parapetem , obudową , przykryta stertą papierów itd itp. )
głowica termostatyczna ustawiona nawet na 5 ( 28 st. C) to grzejnik nie będzie grzał bo pod przykryciem te 28 st. C już będzie osiągnięte.
- Przy mocno zakamienionej instalacji po sezonie letnim zawór grzejnikowy jest zawieszony ( zablokowany ) i trzeba zdjąć głowicę i ruszyć grzybek zaworu , żeby zaczęła przez zawór płynąć woda.
- Każdy grzejnik ma zawór na zasilaniu i na powrocie. Czyli zawór termostatyczny na górze grzejnika i zawór ( śrubunek odcinający ) na powrocie. Zawór powrotny często jest zamknięty fabrycznie , a wystarczy jeden zamknięty żeby woda nie przepływała. Zamykane są najczęściej na klucz imbusowy 8 mm pod zakrętką zaślepiającą 19 mm
Grzejniki z podejściem dolnym mają zawory odcinające pod grzejnikiem odkręcane na różne sposoby ( np. na śrubokręt jn. )
Ten zawór na obrazku jest otwarty.
Włączamy ogrzewanie ustawiając pokrętło na "śnieżynkę" lub regulator na AUTO, czy inny symbol grzejnika.
Nic się nie dzieje , dalej jest zimno .
I CO TERAZ??????
Żeby zrobiło się cieplej trzeba zmusić wodę gorącą z kotła, żeby popłynęła do grzejników.
Woda jako stworzenie ciepłolubne nie chce płynąć do grzejników , woli zostać w kotle.
Dlaczego wszystkie grzejniki są całkowicie zimne?
1. Zawór przełączający w kotle dwufunkcyjnym przez lato zablokował się w położeniu c.w.u. i nie chce ruszyć w położenie c.o.2. Pompa od centralnego ogrzewania dla kotłów z taką pompę zablokowała się od osadów i trzeba ją ruszyć z miejsca ( dokładniej ruszyć jej wirnik ) .
3. Padły baterie w regulatorze pokojowym i nie podają informacji o potrzebie ogrzewania do kotła ( twierdzi , że w domu jest ciepło i już.)
4. Na wiosnę wszystkie nastawy na automatyce zostały tak ustawione, żeby na pewno przez całe lato ogrzewanie się nie włączyło.
5. Zamknięte są zawory przy kotle które nie pozwalają na przepływ ciepła do grzejników
6. Zablokowane są trzpienie grzybków zaworów przy grzejnikach.
A teraz już co z samymi grzejnikami jeżeli część grzeje, a część grzejników nie grzeje :
Jeżeli nie grzeją grzejniki na wyższej kondygnacji to może nie być w instalacji wystarczająco dużo wody :((((
Przypomnienia:
- zawory termostatyczne mają nastawę wstępną przepływu czyli kryzowania ( taka skala na zaworze widoczna przy zdemontowanej głowicy termostatycznej ) po to, żeby do wszystkich grzejników w tym samym momencie dopływało ciepło ( im wyższa wartość tym większa ilość wody przepływa przez grzejnik)
BARDZO WAŻNE : ZMIANA NASTAWY NA WYŻSZĄ DLA GRZEJNIKA, KTÓRY NIE GRZEJE NA OGÓŁ NIE SPOWODUJE, ŻE ZACZNIE ON GRZAĆ .
Ważniejsze jest znalezienie grzejników które mają prawie równą temperaturę ( temperatura na zasilaniu grzejnika taka sama jak na powrocie z grzejnika) . Najczęściej są to grzejniki blisko kotłowni. I na tych właśnie grzejnikach trzeba zmniejszyć nastawy.
- głowice termostatyczne mają skalę 1,2,3,4,5 pozwalającą nastawić temperaturę w miejscu gdzie jest zamontowana głowica. Najczęściej 3 oznacza temperaturę 20 stopni Celsjusza. ( odpowiednio * to 8 st. C , a 5 to 28 st. C)
I co ważne - OTWARCIE GŁOWICY NA 5 NIGDY NIE SPOWODUJE, ŻE GRZEJNIK BĘDZIE MOCNIEJ GRZAŁ .
Za to będzie grzał dłużej ( bo ma grzać tak długo dopóki nie osiągnie temperatury 28 st. C w otoczeniu głowicy ).
I przy źle wyregulowanej instalacji grzejnik zamontowany dalej od źródła ciepła ( np. u koleżanki w pokoju obok ) w ogóle nie będzie grzał :-)).
- Grzejnik zastawiony szafą ma to do siebie , że grzeje wnękę gdzie jest zamontowany , a nie całe pomieszczenie . Jeżeli jeszcze jest zamontowana na nim głowica termostatyczna to po osiągnięciu za szafą 28 st. C zawór zamknie przepływ wody i przestanie grzać.
( PRZEZ GRZEJNIK MUSI KRĄŻYĆ POWIETRZE , ŻEBY TO POWIETRZE ZOSTAŁO NAGRZANE)
- Jeżeli razem z grzejnikiem będzie zastawiona szafą ( zasłonięta roletą, parapetem , obudową , przykryta stertą papierów itd itp. )
głowica termostatyczna ustawiona nawet na 5 ( 28 st. C) to grzejnik nie będzie grzał bo pod przykryciem te 28 st. C już będzie osiągnięte.
- Przy mocno zakamienionej instalacji po sezonie letnim zawór grzejnikowy jest zawieszony ( zablokowany ) i trzeba zdjąć głowicę i ruszyć grzybek zaworu , żeby zaczęła przez zawór płynąć woda.
- Każdy grzejnik ma zawór na zasilaniu i na powrocie. Czyli zawór termostatyczny na górze grzejnika i zawór ( śrubunek odcinający ) na powrocie. Zawór powrotny często jest zamknięty fabrycznie , a wystarczy jeden zamknięty żeby woda nie przepływała. Zamykane są najczęściej na klucz imbusowy 8 mm pod zakrętką zaślepiającą 19 mm
Grzejniki z podejściem dolnym mają zawory odcinające pod grzejnikiem odkręcane na różne sposoby ( np. na śrubokręt jn. )
Ten zawór na obrazku jest otwarty.
Gdzie ucieka ciepło 4
Następne. Skąd takie a nie inne rachunki za gaz olej, prąd etc przy srogiej
zimie?
Podczas tzw. "ostrej zimy " mam często telefony od zaniepokojonych klientów , że kocioł się zepsuł bo w październiku za gaz zapłacili 400 zł , a w grudniu 900 zł . Czasami nie mówią , że powodem informacji o zepsutym piecu są rachunki za gaz i jadę jak głupi , żeby wyjaśnić, że :
ciepło zużyte na ogrzewania (Q) jest równe:
Q= m ·cp·(tw- tz )
gdzie : m - masa ( w naszym przypadku masa budynku )
cp - ciepło właściwe materiału ( w naszym przypadku niezmienne)
tw- temperatura wewnątrz domu
tz- temperatura na zewnątrz domu
Średnia temperatura zimą w Polsce wynosi -6˚C do 0˚C ( dla całego sezonu grzewczego możemy przyjąć tę drugą wartość.
Popatrzmy na wzór: masa budynku który ogrzewamy jest stała, ciepło właściwe jest stałe , temperatura w domu jest stała - czyli ilość ciepła którą musimy dostarczyć do ogrzewania domu zależy od temperatury na zewnątrz .To porównajmy :
ciepło potrzebne do ogrzewania przy + 5˚C ( częsta średnia w październiku)- Q1
i przy -10˚C ( średnia przy mrozach ) Q2
Q1= m ·cp·(20- (+5)) = m ·cp·15
Q2= m ·cp·(20- (-10)) = m ·cp·30
stąd Q2/Q1 = 30/15
I oto mamy skąd przy ostrych mrozach rachunki za ogrzewanie rosną ponad dwa razy
Podczas tzw. "ostrej zimy " mam często telefony od zaniepokojonych klientów , że kocioł się zepsuł bo w październiku za gaz zapłacili 400 zł , a w grudniu 900 zł . Czasami nie mówią , że powodem informacji o zepsutym piecu są rachunki za gaz i jadę jak głupi , żeby wyjaśnić, że :
ciepło zużyte na ogrzewania (Q) jest równe:
Q= m ·cp·(tw- tz )
gdzie : m - masa ( w naszym przypadku masa budynku )
cp - ciepło właściwe materiału ( w naszym przypadku niezmienne)
tw- temperatura wewnątrz domu
tz- temperatura na zewnątrz domu
Średnia temperatura zimą w Polsce wynosi -6˚C do 0˚C ( dla całego sezonu grzewczego możemy przyjąć tę drugą wartość.
Popatrzmy na wzór: masa budynku który ogrzewamy jest stała, ciepło właściwe jest stałe , temperatura w domu jest stała - czyli ilość ciepła którą musimy dostarczyć do ogrzewania domu zależy od temperatury na zewnątrz .To porównajmy :
ciepło potrzebne do ogrzewania przy + 5˚C ( częsta średnia w październiku)- Q1
i przy -10˚C ( średnia przy mrozach ) Q2
Q1= m ·cp·(20- (+5)) = m ·cp·15
Q2= m ·cp·(20- (-10)) = m ·cp·30
stąd Q2/Q1 = 30/15
I oto mamy skąd przy ostrych mrozach rachunki za ogrzewanie rosną ponad dwa razy
Kolejna sprawa wynikająca z powyższych obliczeń:
jeżeli temperaturę w pomieszczeniach obniżymy o 2 ˚C zużycie gazu spadnie o 10%.
Dlatego :
1. w pomieszczeniach których nie używamy ustawiamy głowice termostatyczne na 2 ( 16˚C)
2. na noc i czas gdy jesteśmy poza domem nocy ustawiamy głowice na 2 lub nawet 1 ( 12˚C)
gdyż płacimy za różnicę pomiędzy temperaturą zewnętrzną , a temperaturą wewnętrzną
a po co płacić za ogrzewanie pomieszczeń nieużywanych , gdy przywrócenie temperatury pożądanej przy użytkowaniu wystarczy przy różnicy 4˚C godzinę ustawić termostat na 3 .
Przy okazji :
przepływ wody przez grzejnik ustawia się przy użyciu kryzy ( nastawy zaworu ) , a nie przy użyciu głowicy termostatycznej która jest ulubionym kręciołkiem szczególnie pań.
Jeżeli w pomieszczeniu jest 16 ˚C to grzejnik będzie grzał tak samo mocno ustawiony na 3 jak i na 5 . Tylko tyle , że przy 3 przestanie grzać gdy temperatura osiągnie 20 ˚C , a przy 5 - gdy będzie 28˚C .
Bo skala ( dla większości głowic termostatycznych ) wygląda tak :
* 8 ˚C - garaże , piwnice
1 12 ˚C - wiatrołapy, klatki schodowe
2 16 ˚C - w pomieszczeniach mieszkalnych nieużywanych i sypialniach
3 20 ˚C - w pomieszczeniach aktualnie używanych
4 24 ˚C - w łazienkach ( tam gdzie się rozbieramy , a nie toaletach)
5 28 ˚C - jak chcę sobie zrobić saunę
I przy takich właśnie temperaturach następuje otwarcie/zamknięcie zaworu..
Gdzie ucieka ciepło cz. 2
O izolacyjności budynku było.
O wentylacji i wilgotności materiałów budynku też było.
Kolejnymi elementami które mają wpływ na zużycie gazu ( oleju opałowego) mogą być np. balkony . Balkony bardzo często mają połączenie z murami wewnętrznymi budynku . Można to stwierdzić obserwując balkony zimą , gdy bardzo łatwo topnieje śnieg na balkonie blisko ścian zewnętrznych.
W tym przypadku balkony funkcjonują jako radiatory oddając ciepło do otoczenia.
Dobrze jest zaizolować płytę balkonową , żeby nie oddawała ona ciepła do otoczenia.
Kolejnym elementem jest interpretowanie przez użytkowników powierzchni ogrzewanej .
Najbardziej ewidentnym przypadkiem z jakim się spotkałem była klientka sprzed ok 10 lat.
Pani ta wg odczytów z gazomierza miała zużycie gazu jak dla budynku o powierzchni rzędu 350 m2 przy podawanych przez nią parametrach izolacyjnych ( budynek z lat 90 , z dachem płaskim, ze słabą izolacją ) , a mówiła , że ogrzewa ok 100 m2 .
Pojechałem do klientki , żeby zobaczyć ten budynek.
Budynek o podstawie 10 x 10m - CZTEROKONDYGNACYJNY!!!!!
Klientka twierdziła , że ogrzewa tylko parter ( tam były włączone grzejniki! ) , a to , że w pozostałych pomieszczeniach całego domu były temperatury +15do + 21 st. C ze względu na konwekcję , przepływ powietrza przy temperaturze zewnętrznej wynoszącej - 15 st. C nie zwracało jej uwagi. Na piętrze i poddaszu przy wyłączonych grzejnikach normalnie funkcjonowały jej nastoletnie dzieci. Normalny cud.
O wentylacji i wilgotności materiałów budynku też było.
Kolejnymi elementami które mają wpływ na zużycie gazu ( oleju opałowego) mogą być np. balkony . Balkony bardzo często mają połączenie z murami wewnętrznymi budynku . Można to stwierdzić obserwując balkony zimą , gdy bardzo łatwo topnieje śnieg na balkonie blisko ścian zewnętrznych.
W tym przypadku balkony funkcjonują jako radiatory oddając ciepło do otoczenia.
Dobrze jest zaizolować płytę balkonową , żeby nie oddawała ona ciepła do otoczenia.
Kolejnym elementem jest interpretowanie przez użytkowników powierzchni ogrzewanej .
Najbardziej ewidentnym przypadkiem z jakim się spotkałem była klientka sprzed ok 10 lat.
Pani ta wg odczytów z gazomierza miała zużycie gazu jak dla budynku o powierzchni rzędu 350 m2 przy podawanych przez nią parametrach izolacyjnych ( budynek z lat 90 , z dachem płaskim, ze słabą izolacją ) , a mówiła , że ogrzewa ok 100 m2 .
Pojechałem do klientki , żeby zobaczyć ten budynek.
Budynek o podstawie 10 x 10m - CZTEROKONDYGNACYJNY!!!!!
Klientka twierdziła , że ogrzewa tylko parter ( tam były włączone grzejniki! ) , a to , że w pozostałych pomieszczeniach całego domu były temperatury +15do + 21 st. C ze względu na konwekcję , przepływ powietrza przy temperaturze zewnętrznej wynoszącej - 15 st. C nie zwracało jej uwagi. Na piętrze i poddaszu przy wyłączonych grzejnikach normalnie funkcjonowały jej nastoletnie dzieci. Normalny cud.
Subskrybuj:
Posty (Atom)